niedziela, 5 października 2014

Homecoming Week



28.09

Generalnie lekcje, lekcje, lekcje i smuteg.


Biedne dziecko :C


29.09

Pajamas Day

Cała szkoła w piżamach, tutaj ludzie się nie wstydzą dobrze bawić :P. Po lekcjach szłam na próbę teatru i Bria mnie zatrzymała przed sala i powiedziała: Hej, zróbmy sobie selfie. No to ja na to, ze ok, ale to tak dziwnie brzmiało, nienaturalnie. Potem wchodzę do teatru, a tam Marcus gra na pianinie, droga z czekoladek, światełka, plakaty. I tak zostałam zaproszona na Homecoming Dance przez kolegę z teatru :D Okazało się, że cała grupa organizowała to od jakiś dwóch tygodni, Inken była wtajemniczona, nauczycielka była wtajemniczona, a ja niczego się nie domyśliłam :D


Wzruszyłam się, nie powiem, bo to było takie kochane, że wszyscy chcieli sprawić żebym była szczęśliwa i tak się cieszyli razem ze mną.



Potem była tradycyjnie próba do musicalu. Z najlepszymi ludźmi na świecie.

Uwielbiam teatr.


30.09

Underwear Hero
Superhero Day

Nie przebrałam się, bo nie miałam stroju :c szkoda, bo za każdy dzień „życia z duchem szkoły” dostajemy Case Cash, którą możemy potem wydać w sklepiku na jedzenie, szkolne gadżety itp. xD

Dużo zadań domowych, quiz’ów i te sprawy. Nic pasjonującego, ale cały czas ktoś do mnie podchodził i się pytał jak podobało mi się zaproszenie na Homecoming NO BO W MOŃCU WIEDZIAŁ KAŻYDY OPRÓCZ MNIE LOL.

Próby z teatru gdzie udajemy, że coś robimy kiedy Nancy akurat nie może nas pilnować.


 
Dejwid taki zdolny


1.10

Retro Day

Miałam najlepsze przebranie ze wszystkich :D
Po lekcjach były przesłuchania do grupy tanecznej, która będzie tańczyć do Thrillera podczas koncertu chóru, 16 października. Potem wraz z Inken wymyśliłyśmy sobie, że pojedziemy do Regency Mall żeby kupić: ja sukienkę, ona buty na Homecoming. Napisałam do Andrew czy chce jechać z nami i o dziwo chciał xD 



Potem okazało się, że myślał, że będą też inni chłopacy. Zrobiliśmy sobie śmieszne zdjęcia w budce i podczas kiedy my przymierzałyśmy Andrew skoczył do McDonalda po szejki. W końcu nic nie kupiłam, a czas mnie gonił. Ale było fajnie i w centrum jacyś nieznajomi mówili mi cześć.


Wyglądamy jakbyśmy wiedziały co robimy xD


Potem miałyśmy kłótnię z rodziną, które ostatnio często się zdarzają, ale co poradzić.


2. 10

Disney Day

Dziś na próbie do musicalu pojawił się nowy kolega. Ma 14 lat, ale jako embrion był zamrożony przez 7 lat, więc teoretycznie ma 21 lat O.o

 
Krejzi Rajan





3. 10

Grade Color Day

Dziś jako senior musiałam przyjść do szkoły na czarno, co nie było specjalnym problemem. Było nudnawo i wszyscy spali na ławkach, ale poznałam Victorię, z którą pracowałam na historii i Ryan’a, który, jak wszyscy powiedział, że mam super akcent (co jest straszne, my z Inken chcemy mówić bez akcentu, a wszyscy twierdzą, że nie powinnyśmy się starać ) i że nie lubi ściskać rąk dziewczyn bo są za delikatne xD
  
Lekcje były krótsze przez apel, pierwszy w tym roku. Są one o wiele fajniejsze niż polskie, występy grup sportowych, gry itp.


Na próbie było świetnie, robiliśmy ćwiczenia ruchowe by przygotować się do choreografii, różne gry i zadania i to wszystko tak niesamowicie wyglądało. Potem zamówiliśmy 10 pizz i jedliśmy, i jedliśmy :D Każdy dostawał kijek mówcy i opowiadał o swoim dniu. Oglądaliśmy filmiki z tańców grupy z poprzednich lat i wszyscy płakali ze wzruszenia.

W teatrze czuję się jak w domu.

Potem zebraliśmy się wszyscy razem na hołmkamingowy meczyk naszej drużyny futbolowej.

Przegraliśmy.

Ale było świetnie, poznałam wiele osób, w tym kolegę, z którym mam biologię. W końcu mam kogoś kto będzie umiał zrobić zadania, które zadaje nam nauczycielka.

Nikt nie interesował się grą, było bardzo zimno, ale ogrzewaliśmy się miłością ;_;




Andrew ukradł mi okulary.

Pojechałam do Janay i pożyczyłam od niej sukienkę. UFFF.


4. 10

Obudziłam się o 10. Zdecydowanie za późno.

Wzięłam prysznic w ekspresowym tempie i pojechałyśmy z Inken do sklepu, bo oczywiście nie miałyśmy wszystkich rzeczy potrzebnych na ten wieczór. Kupiłam torebkę i inne bajery, potem do Starbucksa BO ZIMNO. I jeszcze czekałyśmy pod sklepem na Lefty’ego z 20 minut.






Potem szukałam kogoś do zrobienia mi makijażu ze 2 godziny i w końcu córka hfamily zadzwoniła do znajomej kosmetyczki.

O godzinie 16 byłam w domu więc szybciutko. O 17 przyjechał po mnie Caleb. Inken czekała jeszcze na swojego partnera z dobrą godzinę, ale musiała się ubrać do zdjęć.

Najpierw pojechaliśmy na jedzenie gdzie byliśmy umówieni ze znajomymi mojej Homecoming Date xD









Takie cziksy

Zjadłam taką dobrą rzecz ale nie mam pojęcia co to było.

Potem pojechaliśmy do domu Caleba bo zapomniał ID. Gut job.

W szkole spotkaliśmy się z Inken i innymi znajomymi.

Zabawa była przednia, ale tylko 3 godziny :/ Poznałam dwóch nowych kolegów i nauczyłam się paru bajeranckich tańców xD

Po naszym party hard nie wiedzieliśmy co robić bo była dopiero 22. Pojechaliśmy wielka grupą do Taco Bell. Sprzedawca był bardzo niezadowolony, bo okazuje się, że byliśmy trochę za głośno.
Skończyliśmy jeść koło 23 i połowa ludzi pojechała gdzieś tam.

Ale my na to jesteśmy zbyt #yolo.
Bowling, czemu nie. Inken, która twierdziła, że jest najgorsza, wszystkich ograła. Ja przegrałam :c Ale to już przywykłam, jestem straszna.

Potem zapodziałam kurtkę i musiałam jej szukać przed powrotem do domu. Zepsułam też jednego buta.

…Ale w domu zasnęłam zasnęłam z uśmiechem na ustach…

Dramatyczne zakończenie.

Ten tydzień mimo, że był wyczerpujący, to był najlepszy odkąd jestem w Ameryce. Poznałam tyle nowych osób i nie mogłam sobie wymarzyć lepszego Homecoming :).

Polecam, 13/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz